Tenacious D: Pick Of Destiny

HenryLee

Mały Jack Black ucieka z przepełnionego pruderią domu i wyrywa się spod władzy apodyktycznego ojca (Meat Loaf), który nie rozumie jego muzycznych fascynacji. Udaje się do Hollywood (tak przecież nakazał mu sam Dio!). Po długiej (naprawdę długiej) wędrówce dociera do celu. Tam, na jednym z bulwarów spotyka jego - Kyle'a Gass'a. Panowie postanawiają założyć zespół - Tenacious D (nie zdradzę skąd wzięli tę nazwę). Jednak odnieść sukces nie jest tak łatwo, potrzeba jeszcze czegoś - kostki przeznaczenia. KG i JB zauważyli, że każda legendarna gwiazda rocka posługiwała się tą samą kostką, obecnie znajdującą się w Muzeum Rocka...

Uwielbiam Black'a i Gass'a. Doskonale odstresowują. Film, jak i płyta zespołu pod tym samym tytułem, idealnie nadają się na poprawę humoru (choć nie każdemu może odpowiadać taki jego rodzaj).

Jeszcze muszę dodać, że Grohl jest po prostu rewelacyjny, a fragment "Beelzeboss (The Final Showdown)" jest jednym z najlepszych w filmie (i najlepszym kawałkiem na albumie)

Stiller i Robbins też byli niczego sobie

BTW, chyba wiecie, kto obecnie posiada 'pick of destiny' Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Itka

Właśnie obejrzałam ten film i nawet chciałam o nim tu napisać, jeśli istniałby jakiś odpowiedni temat, ale nie spodziewałam się, że istnieje osobny! Very Happy

Genialny film, żałuję, że nie widziałam go wcześniej. Świetnie rozluźnia, mnie akurat bardzo bawił (wydało się moje mało wyszukane i kompletnie niesubtelne poczucie humoru), a tematyka trafiła jak najbardziej w moje gusta. Bo i dużo muzyki, bo i Szatan... :hamster_evil:

Marcin

Widziałem to już kawał czasu temu. Powiem tylko tyle film jest rewelacyjny a muzyka kopie ryja Smile

Uwielbiam Black'a Smile

Requiem

Ja się zgodze z poprzednikami, ten film jest genialny, przebija wszystkie inne Very Happy

Humor, muzyka no rewelacja Yellow_Light_Colorz_PDT_08