Nine Horses

HenryLee

Ninie Horses poznałam przez zupełny przypadek. Kojarzyłam jedynie Davida Sylviana (w skład zespołu wchodzą także jego brat Steve Jansen oraz Burnt Friedman).
Znam tylko jeden ich album - Snow Borne Sorrow.
Powiem szczerze, nie jest to wydawnictwo łatwe i lekkie. To świetna, nastrojowa płyta. Bogato aranżowana, co w połączeniu z charakterystycznym głosem Sylviana (miejscami wspomaganym przez szwedzką wokalistkę Stinę Nordenstam) daje elektryzujący efekt.

Do posłuchania:
Atom and Cell

Polecam także Wonderful World - podczas pierwszego słuchania miałam ciarki na plecach.

NeonDevil

Bardzo mi się podoba. Niby taki spokojny kawałek a poraża jakąś intensywnością. Posłuchałam jeszcze "Darkest Birds". Też dobry.