Pearl Jam

NeonDevil

Zespół, ktorego nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Zwłaszcza, że często przewijał się w wątku "Właśnie słucham..." Wink

Przyznam, że nie znam wszytskich płyt w całości, ale najbardziej lubię "Viatlogy" (ach, te Bugs). Odlatuje tez przy kawałku "Nothing as it seems" z "Binaural".

Itka

Pearl Jam niejednokrotnie pozwalał mi przetrwać jakieś trudne chwile, podłe nastroje czy inne spadki poziomu cukru... Potrafię go słuchać godzinami, maltretować do znużenia (nie mojego)... Rolling Eyes

Brzózkaaa

Ja również dołączę się do tego nieznania całej dyskografii PJ;) Parę lat temu miałam taki okres, że słuchałam tylko i wyłącznie ich pierwszych płyt. Ale...ile można nagrywać podobnych do siebie kawałków? Niemniej, podobnie jak Itka, uwielbiam ich unplugged. Ostatnio znalazłam go wśród starych kaset video i skakałam po domu z radości śpiewając The state of love and trust;) Mam nadzieję, że moja bluza też gdzieś jeszcze zimuje w pawlaczu;)

NeonDevil

Dziś nie mogę zrozumiec, dlaczego kiedy miałam 13 lat uważałam ich za najnudniejszy zespół na świecie (znając tylko dwa utwory, z ktorych jeden obecnie uwielbiam).
Co do bluz to moja Nirvana jeszcze tez się gdzies podiewa w mojej szafie.

Brzózkaaa

Hehe, ja koszulki Nirvany trzymam na honorowym miejscu w szafie;) Żałuję tylko, że nie wywiozłam ich ze sobą do Gdańska, bo moja mama lubi usuwać ubrania, których w których już nie da się pokazać publicznie...biedna koszulka kredek...

Itka

HenryLee

Dawno ich nie słuchałam. Choć przyznam, że jedynym ich albumem, którego wysłuchałam w całości był jakiś ich koncertowy (mieli taka serię), no i obejrzałam koncert Unplugged.

Byłam raczej z obozu Nirvany ;]

NeonDevil

Ja też! PJ doceniłam raczej późno.

-----------------------------------------------------------

Jutro o 22.00 w Esce Rock można będzie posłuchać londyńskiego koncertu Pearl Jam. Szczegóły tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

Itka

A ja wczoraj dostałam w prezencie od współlokatora nową płytę (co prawda przyniósł ją ze swojego pokoju do naszego na moim pendrivie), ale liczy się gest.
Backspacer. Przesłuchałam gruntownie i powiem, że to płyta jak najbardziej w stylu starego, dobrego Pearl Jam'u. Nie różni się specjalnie od wcześniejszych, ale jest dobra. ; )

NeonDevil

Serio? A singiel jest okropny, zniechęcił mnie do zgłębienia tej płyty. Ale skoro mówisz, że jest dobra i w starym stylu...
PS. O koncercie zupełnie zapomniałam.

Promienne Rachowice

niedawno ich odkryłam [wiem, straszny wstyd Wink

].
póki co, uwielbiam kilka kawałków Very Happy

HenryLee

Stary news, ale warto wspomnieć, że PJ w tym roku będzie na Openerze.