Forum LLAMAS SOCIETY Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Johns - gitarzysta

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LLAMAS SOCIETY Strona Główna -> Silverchair
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HenryLee
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw Paź 26, 2006 12:03    Temat postu: Johns - gitarzysta

Pojawiło się kiedyś na forum stwierdzenie, że Johns jest kiepskim gitarzystą. Czas wziąć go w obronę (Johnsa, nie stwierdzenie) Mr. Green
Ja zawsze uważałam, że jest odwrotnie. Z biegiem lat uczył się, dopracowywał technikę (zresztą jak cały zespół). Widać to na koncertach (nawet jak gra po pijaku Yellow_Light_Colorz_PDT_08), czy też na filmach ze studia.

A ostatnio znalazłam taki fragment jednego z ich koncertów (dlatego nasunął mi się ten temat).

Wiadomo, nie jest wielkim wirtuozem, ale akurat z tego nie żyje. Silverchair nie jest zespołem wyłącznie instrumentalnym Satisfied
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seph
average llama
average llama


Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią Paź 27, 2006 08:14    Temat postu:

HenryLee napisał:

Wiadomo, nie jest wielkim wirtuozem, ale akurat z tego nie żyje. Silverchair nie jest zespołem wyłącznie instrumentalnym



od tego wlasnie nalezaloby zaczac. Nie przecze -Daniel Johns umie grac na gitarze. Opierajac sie na tym co wiedze na koncertach, slysze na plycie - umie na tyle, na ile wymaga od niego konwencja calego Silverchair i ich muzyki. A ich muzyka nigdy nie wynosila gitary na piedestal. 'Pierwsze skrzypce' nalezaly zawsze do glosu Daniela (co szczegolnie widac na dioramie), ktory trzeba przyznac, jest naprawde dobry (pomijam tu jego ostatnie wybryki; ). O niegitarowosci Silverchair swiadczy chociazby to, ze tak naprawde w ich tworczosci pojawia sie tylko jedna, no moze dwie solowki, ktore warte sa wiekszej uwagi (do you feel the same...?? ; ).

Nie twierdze, ze w gitarowe umiejetnosci Daniela ulegaja jakiejs regresji - na pewno gra teraz lepiej niz kilka lat temu. Ale Silverchair to nie death metal, to nie zaden prog-rock, prog-metal itp, a pan Johns to nie Santana czy Satriani zeby we wstawkach pomiedzy kilkoma prostymi akordami czterominutowego Freaka, dawac kilknunastominutowe popisy paluszkowej wirtuozerii.
To intro, ktore zapodala Henry, nie robi na mnie wiekszego wrazenia, muzycznie jest przyjemne... ale technicznie to nic wielkiego. Koniec koncow - trzeba by wziac pod uwage to, ze Daniel za gitare nie zlapal sie wczoraj a 15-16 lat temu.




hmm teraz mi sie przypomnialo - ten sam koncert w Newcastle - ale emotion sickness. tam Dan gra bardzo fajnie (a gdyby caly silverchair poszedl w strone tego rodzaju muzyki, co w tej improwizacjo-nie improwizacji, bylabym w niebo wzieta; ])
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HenryLee
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią Paź 27, 2006 09:58    Temat postu:

seph napisał:
od tego wlasnie nalezaloby zaczac. Nie przecze -Daniel Johns umie grac na gitarze(...)pan Johns to nie Santana czy Satriani zeby we wstawkach pomiedzy kilkoma prostymi akordami czterominutowego Freaka, dawac kilknunastominutowe popisy paluszkowej wirtuozerii


Dlatego to napisałam, żeby nie było niedomówień Mr. Green doskonale zdaję sobie z tego sprawę.

Fakt, to co napisałaś jest prawdą. Patrząc na tabulatury zespołu, technicznie nie są one skomplikowane (w większości; jeżeli chodzi o akordy). Rótylkożnego rodzaju spazmatyczne solówki w wykonaniu Johnsa brzmiałyby co najmniej dziwnie Mr. Green Ale jednak na koncertach go ponosi i potrafi się popisać techniką.

seph napisał:
Opierajac sie na tym co wiedze na koncertach, slysze na plycie - umie na tyle, na ile wymaga od niego konwencja calego Silverchair i ich muzyki. A ich muzyka nigdy nie wynosila gitary na piedestal


Mi się wydaje, że umie znacznie więcej i zawsze odnosiłam wrażenie, że gitara jest dla niego bardzo ważna, co słychać (i widać ).

Co do klipu, który umieściłam, to taki udało mi się znaleźć (jako konkretny fragment koncertu). Ale jeszcze poszukam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anca
advanced llama
advanced llama


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Matplanety :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią Lis 03, 2006 14:44    Temat postu:

Czasami bywa tak, że kompozytor jest marnym instrumentalistą...

Jednak w przypadku Johnsa to raczej się nie sprawdza Mr. Green

Wiadomo - Paco de Lucia to z niego nie jest, ale jak na samouka to wydaje mi się, że gra nieźle.
Poza tym, ostatnimi czasy chyba częściej siada jednak do fortepianu Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LLAMAS SOCIETY Strona Główna -> Silverchair Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin