Forum LLAMAS SOCIETY Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Czego nie znosisz słuchać?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LLAMAS SOCIETY Strona Główna -> Muzyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HenryLee
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto Wrz 19, 2006 10:49    Temat postu:

<krew się leje>


Staszewskieg bronić będę zawsze. Jest jedną z niewielu soób, która trzyma poziom na naszym rynku muzycznym (nieważne czy w Kulcie, KNŻcie, Kaziku, Kaziku na żywo...) opanowanym przez marne zespoliki i jedno sezonowe 'nadzieje muzyczne' (śmiechu warte). Ma o czym pisać i śpiewać i robi to świetnie.

Tak, zgadza sie, można go nie lubić (tak samo jak wcześniej wymienionych zespołów), co nie zmienia faktu, że Staszewski jest dobry w tym co robi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anca
advanced llama
advanced llama


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Matplanety :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto Wrz 19, 2006 11:06    Temat postu:

Karin napisał:
Chociaż skoro z Twojej strony i to i to jest rozrywką to czemu by nie można tego razem rozpatrywać? Nevermind...

Nadal nie rozumiem w jaki sposób chciałabyś to rozpatrywać...

Karin napisał:
Co do powołania a robienia dla zabawy to chyba też 2 różne sprawy.... to jak... nie przymierzając porównywanie księdza do katechety... niby obydwóm chodzi o to samo a jednak z każdej strony to inaczej wygląda to zaangażowanie....

Ja wyjaśniłam o co mi chodziło. Muzyka jest dla rozrywki, zabawy, odprężenia. Przy okazji dla niektórych też jest pracą. Bo Ci, co robią muzykę, powinni robić ją z powołaniem, jeżeli jest inaczej, to według mnie nie ma to sensu. Jest to dla muzyka przyjemność grać, dawać koncerty, widzieć ludzi dobrze bawiących się przy jego dźwiękach. I właśnie dlatego to jest dla muzyka nie tylko praca, ale i zabawa, bo sam robi to co lubi.

Karin napisał:
Co do ambicji panów muzyków z wymienionych wyżej kapel to wiesz... ambicje to miał pan Gilmoure jak operę tworzył.... naprawde dla mnie HappySad i Mandaryna róznią sie tylko instrumentami wykorzystywanymi do swej radosnej twórczosci.....

Z Gilmourem to fakt - porwał się na naprawdę mega projekt. I ambicje też miał mega. Nie miałam okazji widzieć ani słyszeć tego jego dzieła. Za bardzo się tym nie interesowałam...

Wracając do Grabaża, to dla mnie miarą artysty jest to czy gra on na żywo czy z playbacku i czy to potrafi robić. Więc to porównanie do Mandaryny dla mnie jest trochę nie na miejscu. Rolling Eyes

Karin napisał:
Nic to jak to sie mówi nie te klimaty i chyba bez sensu bedzie dalsze wgłębianie sie w te ich ambitne arkana muzycznej twórzosci Grabaża & co a mojej strony bo mi to tylko na nerwy działa...

Ależ skąd. Ja nie mam zamiaru nikogo przekonywać do jakiejś muzyki i zmieniać czyjeś gusta. Absolutnie nie. Chcę tylko wyjaśnić pewne sporne kwestie i bezpodstawne określenia.
Dla przykładu powiem jeszcze coś na temat Dody. Nie lubię jej bardzo, denerwuje mnie jej image, sposób zachowywania się, kicz - wszystko. Ale jak ktoś mówi, że ona nie umie śpiewać, to także oponuję. Bo głos ma i na żywo daje radę. Co nie zmienia faktu, że nie podchodzi mi jej "twórczość"

Szanuję Twoje zdanie i rozumiem, że po prostu nie trawisz takiego grania i tyle. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karin
almost llama
almost llama


Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto Wrz 19, 2006 16:42    Temat postu:

"Od poniedziałku do niedzieli muzyka łaczy nas nie dzieli" Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seph
average llama
average llama


Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon Paź 02, 2006 15:53    Temat postu:

no to ja od poczatku
-polskiej muzyki rozrywkowej nie cierpie - czyli tego co w radiu tego co w tv, wiadomo o co chodzi - budki, mandaryny bla bla
-polskiej muzyki mniej rozrywkowej - glownie happy sad - zenujace granie , muzycznie i tekstowo, i nie mozna tego usprawiedliwiac tym, ze w radiu leci gorszy shit. wziac w gitare w rece to za malo. trzeba jeszcze wiedziec co z nia zrobic. ich teksy zalatuja mi pidzama.
pidzame toleruje, muzycznie nic ciekawego, teksty grabarza bywaja interesujace.
akurat zyskalo w moich oczach za 'do prostego czlowieka' - potem sie okzalo, ze tekst nie ich a tuwima... i juz nie bylo tak fajnie ; ]
strachy na lachy - irytujace...
w ogole polski punk rock <bo nie wiem jak inaczej to nazwac> typu wlasnie pidzama, farben lehre to muzyka ktora kompletnie do mnie nie przemawia
- polski hh - wszystko co mialo jakas wartosc to kaliber, paktofonika i ludzie z nimi zwiazani. jak widze tych wszystkich lysych kolesi rapujacych o tym, jak to zle na ich podworku... i jak to by sie hajs przydal.. i jak by bylo fajnie gdyby laski byly latwiejsze...<a nie przepraszam..bylo jeszcze dramatyczne jeden osiem L - ci jeszcze dodawli slowo milosc i chwytliwe melodyjki>..to az by sie chcialo rzucac czyms w telewizor
z zagranicznych rzeczy....
-zespolu nickelback - czysta, piekna nienawisc, gdybym spotkala kolesia na ulicy to bym go chyba zagryzla ; ]
-cradle od filth...fak..szkoda slow ; ]
- amerykanskiego hh i rnb, rapujacy murzyni, laski ktore wygladaja jakby przed chwila skonczylys sesje do jakiegos porniaka - nie dziekuje.
- plastikowych panienek, brytni, krystyna <chociaz ta przynajmniej umie spiewac>, ostatnimi czasy parysz..fu fu fu
- ciapowatego rocka, pop-rocka, tego typu rzeczy
-durnego techno

tak jak ktos przede mna - nie mam nic przeciwko death metalowi - ba- mimo, e nie slucham - cenie ten rodzaj muzyki. jak w kazdym gatunku znajda sie i tu pewnie jakies muzyczne odpady, jednak vader i behemoth, o ktorych wspominano - to sa kapele ktore wniosly calkiem pokazne "cos" w swiat muzyki metalowej

a co do emo - podobno alexisonfire sie do nich zaliczaja -
(a moze juz do screemo;]>...jesli tak to uwielbiam emo ; ] a serio - dowiedzialam sie o czyms takim jak emo wlasnie kiedy zaczelam sluchac alexis, i jak na razie to chyba jedyny emo-band , ktory slyszalam, wiec nie mam porownania..ale alexisonfire lubie i dobrze mi z tym;.
a jesli komus przeszkadza, ze wokaliscie opadaja wlosy na czolo <to podobno jakis emo wyroznik ;]..to coz...niech zacznie sluchac hip hopu.
zreszta - sluchanie emo chyba nie jest az tak popularne jak najezdzanie na nich ; ]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeonDevil
perfect llama
perfect llama


Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z dna piekła \m/
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto Paź 03, 2006 09:31    Temat postu:

Ano fakt. Nie spotkałam osobiście nikogo, kto słuchałby emo. Ale w sumie to nie wiem, co Alexisonfire ma wspólnego z emo, ja znam inną definicję tego gatunku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HenryLee
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto Paź 03, 2006 19:54    Temat postu:

Ja przytoczyłam wcześniej tekas z Wikipedii z dopiskiem, że nie ze wszystkim się zgadzam (szczególnie z listą zespołów) Wink

Nie lubię tej muzyki i tyle. Uważam, że te zespoły niczym sie nie różnią, śpiewają tak samo, o tym samym, dla mnie trochę monotonne.

seph napisał:
-zespolu nickelback - czysta, piekna nienawisc, gdybym spotkala kolesia na ulicy to bym go chyba zagryzla ; ]


Mi podobała się pierwsza i druga ich płyta. Poznałam ich 'przez' Metal Hammer (na jednej ze składanek w gazecie była ich piosenka). Ale straszną kichę zaczęli nagrywać, bleee... Ciągle to samo i to samo, ile można? Też zaczęli mnie denerwować.

seph napisał:
-cradle od filth...fak..szkoda slow ; ]


hihihi, ja lubię Kredki i w ogóle taką muzykę. Brat mnie w to wciągnął Smile

seph napisał:
- plastikowych panienek, brytni, krystyna <chociaz ta przynajmniej umie spiewac>, ostatnimi czasy parysz..fu fu fu


Ulalala, Paris, nowa nadzieja muzyki
Oglądając ostatnio jej teledysk, uswiadomiłam sobie, że pierwszy raz widzę jak ktoś próbuje seksualnie mmolestować palmę Rolling Eyes
Wiecie, po takich dioświadczeniach już nic nie jest takie samo jak dawniej....

seph napisał:
- amerykanskiego hh i rnb, rapujacy murzyni, laski ktore wygladaja jakby przed chwila skonczylys sesje do jakiegos porniaka - nie dziekuje.


Ja zawsze takich 'pożal się wszystko jedno jaki boże' raperów uważałam za wybryki natury. A fe, sami alfonsi z kilogramami złota i diamentów na szyjach w swych mega superanckich brykach otoczeni swoimi "biATCHeS". Co to ma być?

Ehhh, to nie ma nic wspólnego z początkami tej muzyki Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeonDevil
perfect llama
perfect llama


Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z dna piekła \m/
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią Paź 06, 2006 16:08    Temat postu:

HenryLee napisał:


Ja zawsze takich 'pożal się wszystko jedno jaki boże' raperów uważałam za wybryki natury. A fe, sami alfonsi z kilogramami złota i diamentów na szyjach w swych mega superanckich brykach otoczeni swoimi "biATCHeS". Co to ma być?

Ehhh, to nie ma nic wspólnego z początkami tej muzyki Rolling Eyes


Najsmutniejsze, że bardzo często można spotkać 'hiphopowców' , który takie nazwy jak np. RUN DMC czy Public Enemy nic nie mówią
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HenryLee
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią Paź 06, 2006 18:57    Temat postu:

Ano, zgadza się, smutne.

A w ogóle to polscy "hiphopowcy" są równie ciekawym (a może wypadałoby powiedzieć: "żenującym" Rolling Eyes ) zjawiskiem, ale o tym już tutaj pisaliśmy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szary
wanna be a llama
wanna be a llama


Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: n/a

PostWysłany: Sob Paź 07, 2006 15:01    Temat postu:

nu-metalu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeonDevil
perfect llama
perfect llama


Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z dna piekła \m/
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie Paź 08, 2006 20:46    Temat postu:

szary napisał:
nu-metalu


Ja tolerancyjna jestem jak najbardziej, ale i tak masz szczęście, że mnie nie znasz Twisted Evil i jeszcze większe szczęście, że nie możesz usłyszeć jak 'gram' na gitarze Wink
-----------------------------------------------------------------------------------
Ja obecnie nie mogę zrozumieć, dlaczego kiedyś nu metal był moim ulubionym rodzajem muzyki. Teraz trawię tylko Kittie, które zawsze było gdzieć w mojej Wielkiej Czwórce (obok Silverchair, Mansona i Nirvany).


Ostatnio zmieniony przez NeonDevil dnia Czw Cze 04, 2009 20:44, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LLAMAS SOCIETY Strona Główna -> Muzyka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin