Forum LLAMAS SOCIETY Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

poezja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LLAMAS SOCIETY Strona Główna -> Literatura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lilithvampaire
almost llama
almost llama


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw Cze 28, 2007 16:58    Temat postu:

jeśli można to poproszę o taką analizę Wink zawsze przyda się obiejtywna opinia kogoś, kto się na tym zna Very Happy zdaje sobie sprawe z tego, że użyłam sporo "wyświechtanych" sformuowań część z nich jest tandetna Yellow_Light_Colorz_PDT_08 ale od czegoś trzeba zacząć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Promienne Rachowice
advanced llama
advanced llama


Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiadomo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw Lis 29, 2007 16:46    Temat postu:

cześć Smile
zupeŁnie zapomniaŁam o Twoim wierszu. najlepiej będzie,
jak odznaczę to, czego należy w poezji unikać
lilithvampaire napisał:

"Osamotnienie"
Chcę obudzić się kiedyś
z zamkniętymi oczyma.
Dotknąć przez Mojrę zerwaną nić,
starych norzyc poczuć smak
lecz to nie rdza lecz skrzepły płyn...

Wieczorami marząc,
śpiąc delikatną łuną okryta
życie złudzeniem być się wydaje -
- purpurowego kwiatu cieniem.

Znałam wątłe, liche stworzenie
zamknięte w czarnym pokoju.
Roślinę bez światła i wody
stwardniałą, bezlistną, bezradną.
Strawioną własną trucizną,
toksycznym bluszczem spowitą.

Wypowiadając te słowa
z zamkniętymi ustami
zszytymi starannie jedwabną
pajęczą samotnością, wiem
obdarta kora wymagała naprawy,
lecz kto by zechciał
ranic drzazgami swe dłonie?

Ktoś jednak przesadził z donicy
wyschnięte stworzenie!
Różowa akacja na skałach zakwitła.
Na kolcach rdza pozostawiona
mieszała swój zapach z żywicą.
Trwała akacja z chłopcem złączona;
listeczki jej historię szeptały
wilkom do księżyca wyjącym...

Czas nieubłagany napinał nić
Parka ostrze zacisnęła
Skruszyło się życie,
konary rozpadły...
został cień purpurowego kwiatu:
niechciany, samotny, zapomniany


generalnie nie jest tak źle. trochę poczytać, poćwiczyć
i może być dobrze. na przyszŁość unikaj trzykropków,
o ile w prozie dodają tajemniczości, w poezji
kierują myśli ku grafomani [piszę tutaj bez
zŁośliwości]. również wyrażenia np.
nić życia, skóra nostalgii, i takie tam
nie są najlepsze. czasami prosta rzecz
to dobra rzecz. póki co czekam na następne.

pozdrawiam promiennie Karolcia Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LLAMAS SOCIETY Strona Główna -> Literatura Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin